Niezależność od lokalizacji

Dziś będzie o temacie, który wśród nas „chce-być-bogaty-i-żyć-długo-i-szczęśliwie” blogerów jest ostatnio dość często poruszany. Będzie o niezależności od lokalizacji.

Pieniądze zarabiam dla wolności. Dla wolności wyboru rzeczy materialnych, dla wolności wyboru tego w jaki sposób mam spędzać swój czas i w końcu – dla wolności wyboru w jakiej lokalizacji chciałbym się w danej chwili znajdować.

O tym temacie zrobiło się ostatnio głośno dzięki wpisowi o pierwszej relokacji rentiera, któremu jednocześnie bardzo gratuluję osiągnięcia tego celu. Polecam też inny jego wpis „9 pomysłów na niezależność od lokalizacji„, w którym opisuje różne sposoby na życie i zarabianie w obcym dla nas miejscu – nie będę tego rozwijał u siebie, bo nic nowego nie wymyślę – szkoda miejsca w internecie.

Jakie są jednak moje preferencje w kwestii mobilnego stylu życia? Jestem jak najbardziej za, z tym, że rozpatruję to w trochę innym kontekście niż Rentier. Chodzi mi tu bardziej o swobodę wyboru (o tym pisał Alex) w ciągu całego życia. O podejmowanie bieżących decyzji w taki sposób, aby nie być przywiązanym do określonego miejsca na ziemi – czy to emocjonalnie, czy przez różne inne czynniki.

Między innymi dlatego moja strategia związana z ehandlem zmieniła się całkowicie i postawiłem na dropshipping czy mlm. Chęć posiadania „szerokiego lejka” (:D) spowodowała też praktycznie całkowity zanik marzeń związanych z budową domu, mimo, że działka czeka.

Wiele osób odchodzących z etatu w kierunku small businessu, najbardziej motywuje niezależność od szefa, dowolne godziny pracy i większe pieniądze. W praktyce pracuje się 2x więcej niż na etacie, większe pieniądze pojawiają się po kilku latach, a w miejscu szefa pojawia się lokalizacja i zależność od niej. Wynajmują/Budują siedzibę firmy i później nawet jeśli chcą, to nie mogą tego zostawić na dłużej.

Nie jest to negatywne zjawisko jeśli Twoim celem jest po prostu budowa biznesu tradycyjnego jako coś o czym od zawsze marzyłeś. Jeśli jesteś typem gościa, który lubi siedzieć po 15 godzin w biurze, nawet jeśli masz miliony na koncie. I to jest okey!

Nie chodzi mi o to, żeby wcale nie pracować, bo bez pracy człowiek zbyt długo nie wytrzyma. Mam na myśli sytuację, w której będę mógł w 101% wykonywać to co do mnie należy bez względu na to gdzie się aktualnie znajduję. Jeśli masz zwykły biznes to możesz wyjechać na wakacje, nawet na kilka tygodni, ale zazwyczaj w tym czasie firma nie będzie rozwijała się w takim tempie jak gdybyś był na miejscu.

Mam ochotę pomieszkać w życiu w różnych miejscach. Nie w trybie wakacyjnym tylko po prostu – wynająć mieszkanie i kilka miesięcy spędzić w danym mieście. Nie dlatego, że gdzieś jest lepiej niż w Polsce, tylko dlatego, że jest inaczej.

Dla osób myślących podobnie idealnym rozwiązaniem jest właśnie ebiznes. Tylko taki prawdziwy. Sklep internetowy to po prostu biznes handlowy, a internet to kanał dystrybucji produktów. Więcej jest tu „biznes” niż „e-„.

Jeśli dbasz o wolność postaw na biznes, który:
– nie wymaga od Ciebie posiadania stałej siedziby („biura”);
– nie wymaga od Ciebie zatrudniania pracowników etatowych w konkretnym miejscu;
– nie uzależnia Cię od klientów z konkretnego miejsca oraz od spotkań z nimi;
– da się w prosty sposób automatyzować i skalować (o tym temacie będzie niedługo kolejny wpis);
– daje porządne zyski i pozwala na budowę chociaż namiastki pasywnego dochodu;

O jakich konkretnie działaniach internetowych mówię:
– programy partnerskie;
– mlm (tak jest to ebiznes!);
– budowanie list mailingowych i tworzenie personal brandu (po części wiąże się z dwoma powyższymi);
– tworzenie produktów informacyjnych;
– zarabianie na reklamie kontekstowej, działania seo;

Powyższe sposoby mogą (i powinny) się przenikać. Najważniejsze jest jednak to, że wszystkie te strategie możesz wdrażać bez względu na lokalizację i właśnie o to w ebiznesie chodzi. Żyjemy w XXI wieku, dostaliśmy szansę jakiej wiele pokoleń przed nami nie miało. Pomału odchodzi w zapomnienie przywiązanie do ziemi dziedziczonej z dziada pradziada, wykorzystaj to.

Taki sposób budowy biznesu powinieneś uwzględnić nawet jeśli nie interesują Cię podróże czy zmiana kraju zamieszkania. Nigdy nie wiesz co będzie za X lat, ani jakim człowiekiem Ty wtedy będziesz. Warto budować – nawet po godzinach – biznes, który na obecnym poziomie da Ci dodatkowy dochód do tego czym się zajmujesz. Jeśli kiedyś będziesz miał ochotę coś w życiu zmienić, to będziesz miał wylane pod to solidne fundamenty.