Do czego to wszystko prowadzi?

Strony typu presell

Zgłaszanie spamu

Czy ktoś mi może powiedzieć do czego to wszystko zmierza? Staram się nie panikować bez potrzeby zwłaszcza, że wszystkie moje farmy się póki co utrzymują w indexie, ale ostatnio miałem niemiłą sytuację kiedy to zrobiłem prawie 40 prostych stronek (po 5-20 podstron) z różną treścią, na różne tematy i ok 10 z nich po kilku dniach dostało bana. Nie mam pojęcia za co :). Czy ktoś rozumie do czego zmierza polityka google? Z tego co widzę to chcą uznać każdego kto kupuje płatną reklamę za spamera :). Wymienienie się ze znajomym buttonem reklamowym też jest złe od jakiegoś czasu bo przecież dla pana G to już są linki wzajemne. Nie rozumiem dlaczego nie potrafią zostawić teraz wszystkiego w spokoju i odpuścić. Prawdziwy spam ich algorytmy wykrywają dobrze i nie ma go już w wynikach tak sporo jak dawniej. Ale dlaczego spamem ma być moja strona, z 5 autorskimi tekstami, albo taki porządny moderowany precelek, który zawiera masę nie powiązanych tematycznie, ale autorskich i unikalnych tekstów, które może nie są najwyższej jakości, ale jakąś treść dla usera, który je czyta niosą i są na pewno dużo bardziej wartościowe niż połowa blogów z onetu. Mimo to google uznało je za zło wcielone i zamierza tępić.

Zdaję sobie sprawę z tego, że te ich groźby mogą mieć na celu po prostu zastraszenie webmasterów i spowodowanie, że problem sam się rozwiąże, ale nie o to mi w tej notce chodzi. Chodzi mi o sam tok ich myślenia i o sam fakt, że pewne sprawy im przeszkadzają. Sporo osób mówi, że google nie uda się nic zdziałać bo mają za słabą moc obliczeniową itp. Przypominam jednak, że mają też w naszym kraju oddział swoich żołnierzyków, którzy czytają fora i znają nasz lokalny rynek seo. Do wywalenia z indexu wszystkich katalogów, precli i sajtów kupujących/wymieniających wystarczy im monitorować 2 spisy, 3 fora i allegro – czystki według ich wytycznych to robota dla 1 osoby na tydzień. Tylko co dalej? Rzygać mi się chce kiedy po raz kolejny słyszę o pisaniu dobrej treści i tym, że ludzie sami będą do nas linkować. Jakiś sposób na obejście algorytmu oceniającego zawsze będzie – gorzej kiedy zamiast algorytmu pojawi się człowiek :). Ale taki ludek oceniający setki stron dziennie też musi działać według jakiejś instrukcji wpojonej mu na szkoleniu więc może nie będzie tak źle :).

Niemniej jednak martwi mnie pomału ta sytuacja bo na nowe informacje z bloga google polska czeka się już prawie tak jak na nowe pomysły naszych rządzących :).

PalS. Szukam osoby, która potrafi tworzyć szablony do wordpressa. Dostarczam plik psd (pocięty lub nie – wg. wymagań :)). Oferty proszę przesyłać na @ :).

12 komentarzy do “Do czego to wszystko prowadzi?”

  1. lubie poczytac twoje bloga ale zaczynasz biadolic jak polowa polskich „pozycjonerów” 😀
    ojejku jejku google znowu pierdneło na blogu ze nas wszystkich zalatwi!! 😀
    dostales bana na zupelnie nowe stronki? średnio mozliwe. jezeli te stronki dopiero co byly zaindexowane a pozniej zniknely z indexu to znaczy ze poprostu doszlo do rotacji indexu.

    Odpowiedz
  2. Nie kojarzy Ci się to z polityką Onetu co do ich wyszukiwarki? 😉

    Ja uznaję to za bezczelne i hamskie wykorzystywanie polskiej mentalności (związanej z historią). Jest to też przejaw bezsilności, skoro nie mają innych metod poza socjotechnikami.

    Odpowiedz
  3. Spoko, take it easy 🙂

    to co mowilem Ci na gg, kto opiera swój biznes na gównianych linkach to pospada ;D zrób to moim sposobem – 100% naturalnych linków… 🙂 a chłopaki blefują, pozazdroscili rządzącym i chcą se poszczekać, jak ratlerki, hehe, entropia nigdy nie maleje 🙂 mają taki burdel, ze napisanie engine’a od nowa mogloby coś pomóc 😉
    Poza tym to ich wina 🙂 nie byloby gównianych stron po to zeby zdobyc linki, gdyby nie bylo kaszany nad kaszany – algorytmu PageRank 🙂 gdzieś czytalem (na jakims angielskim blogu) ze na poczatku jak chlopaki wymyslili swój algorytmik, to doświadczeni ludzie ostrzegali, ze zrobi się chlew w internecie. 🙂

    A poza tym, coż… nachap się kasy na BH, a potem uciekaj w najbliższym czasie z inwestycjami z internetu. A przynajmniej nie opieraj biznesu na trafiku z google’a 🙂

    Ja robię fajną rzecz WH w połączeniu z wyjebaniem googlebota z robots.txt 🙂 tak dla zasady i zeby udowodnić innym ze się da 🙂
    i będzie kurna ostro profitable 🙂 moze i Ty pomysl o czymś takim ? 🙂 być może to Ty bedziesz kamykiem co poruszy lawinę 🙂

    Odpowiedz
  4. Zyga: Nie przejmuję się jeszcze za bardzo 😉
    odyseusz: Trochę siedzę w biznesie i odróżniam bana od rotacji indexu :). To nie chodzi o biadolenie, ale uważam, że trzeba analizować ich poczynania bo jeśli czegoś nie są w stanie zrobić dziś to na pewno zrobią to za X miesięcy/lat. Lepiej być gotowym ;).
    Toy: Przecież wiesz, że staram się uniezależnić od googla :). Nie jest to proste, ale w końcu się uda. Mimo to póki się będzie dało zamierzam wyciągnąć z niego jak najwięcej ;).

    Odpowiedz
  5. Zwróć uwagę, że we wpisie o preclach była mowa o powielanej treści niepowiązanej tematycznie. Dobry moderowany precel powinien dać sobie radę. Gorzej, że na tematycznych nikt prawie nie pisze. 😉

    Odpowiedz
  6. Zyga: Jak napiszesz automat do rejestracji strony jako czasopismo to podeślij 🙂
    Właśnie dziś słyszałem to od znajomego i rzeczywiście to to nie jest takie śmieszne, bo podobno ktoś za to oberwał.

    Odpowiedz
  7. aby strona www wedlug tego durnego prawa byla czasopismem musi byc aktualizowana co najmniej raz na rok, musi miec numery postow i date postu.
    wiec wszystkie blogi pod to podpadaja.
    aby nie byc czasopismem na stronie nie mozna umieszczac daty aktualizacji ani numeru postu.

    Odpowiedz
  8. Święta racja, też tego nie rozumiem, ale przecież skąd się wzięły precle, to przecież odpowiedź na nowe algorytmy googla. Cała ta polityka G walki z ludźmi doprowadziła do tego, że normalna wartościowa strona nie ma szans zaistnieć w sieci bez wspomagania. Też mnie rozbraja to o linkujących ludziach. Jak ludzie mają trafić na tą stronę jak nie ma jej w wyszukiwarkach, a nawet jak jest to ilu czytelników ma swoją stronę, ilu z nich zamieści link w postacie tekstowej, a nie adresu, ilu z nich zamieści link w odpowiednim otoczeniu tematycznym – 0,0001% i jeszcze doda nofollow:) I choćby nie wiem jak cudowna treść była to swoją „walką z wiatrakami” Goole skreśliło takie strony, czyli im bardziej się starają tym bardziej oddalają się od celu, a spamerzy i tak znowu coś wymyślą. Niejedno już to udowodnili.

    Odpowiedz
  9. No bo Pan G zarabia kasę na „wiarygodnych i precyzyjnych” wynikach wyszukiwań a pozycjonerzy im w tym przeszkadzają. Pozycjonerzy dymają Google’a, Google dyma pozycjonerów – i tak było, jest i będzie na wieki wieków. Nie ma co biadolić – co jakiś czas i tak trzeba zmienić strategię/zaplecze/oprogramowanie – bo to jest wpisane w ten zawód…

    Odpowiedz
  10. Mi też się chce rzygać jak słyszę o wartościowej dobrej treści, co z tego, że się staram, jak i tak strona o gorszej treści, ale posiadająca więcej chociażby sztucznych linków mnie wyprzedzi w wynikach wyszukiwania?

    Odpowiedz

Dodaj komentarz