Płacz i zgrzytanie zębów

Dla tych, którzy się nie orientują polecam lekturę księgi skarg i zażaleń na PiO (klik) dot. ostatnich działań googla. Ponoć dostało się tylko dobrym stronom, a ja widzę, że dostało się dobrym i pozycjonowanym ;). Tak, jak ktoś w komentarzach zauważył – gustowna też poleciała. Z punktu widzenia zarabiania $ jest sporo plusów tychże działań (przynajmniej dla mnie):

– w końcu ruszyłem dupę i zabrałem się za inne formy promocji przy, których seo to piaskownica – z googlem był ten problem, że nawet z długim ogonem nie ma szans na naprawdę dużą liczbę zamówień, max co można wyciągnąć to kilkadziesiąt dziennie;

– wbrew pozorom serpy się oczyszczą – ludzie są zdezorientowani, nie wiedzą co robić, seo w dzisiejszych czasach wymaga niemałych inwestycji, a jak tu inwestować w coś tak niepewnego (filtry nawet na dobre strony);

– wzrośnie jakość contentu na stronach – jeszcze kilka takich akcji i ludzie sobie odpuszczą ;), ja już stawiam pomału na często aktualizowane strony z dobrym contentem, które nie będą pozycjonowane na żadne trudne hasła, a jedyne źródło ruchu z googla to long tail, który powinien być ładny po kilku miesiącach działania takiej strony;

– spamerzy zaczną zarabiać jeszcze więcej 😉 – jedyna opłacalna forma uderzenia na trudne hasło to stworzenie kilkudziesięciu prostych stron zapchanych reklamami strony docelowej i dopalenie ich systemami rotacyjnymi bez oglądania się na banany, filtry i inne takie;

Nie ma sensu płakać nad utraconymi pozycjami i pisać na forum o tym, że skoczyło o 1/100 pozycji w górę lub w dół. Wróci to wróci, nie to nie, ale fakt jest taki, że w branżę seo wkracza pewna „losowość” i ciężko teraz w nią inwestować komuś kto chce sobie wbić 2-3 stronki.

Chciałbym też rozpocząć dyskusję dot. wzmacniania domeny bez użycia metod „złych” wg. G, tak, aby podstrony serwisu były jak najwyżej na niszowe hasła. Jedyne co mi przychodzi do głowy to:

– mocne katalogi (portale itp);

– stopki w forach powiązanych tematycznie;

– link w komentarzu w powiązanych tematycznie blogach;

Czekam na inne propozycje i komentarze dot. zaistniałej sytuacji, która spowoduje spory odpływ przedstawicieli wh do bh ;).

9 komentarzy do “Płacz i zgrzytanie zębów”

  1. Hej. I właśnie tematyczność będzie w niedalekiej przyszłości głównym elementem pozycjonowania wg mnie. Od dawna było o tym wiadomo, z tym, ze w tej chwili widać zabrano się za to poważnie i teraz rzeczywiście bardziej się będzie opłacało postawić dobre tematyczne zaplecze niż wrzucić 10 wiki/dmozów do systemu rotacyjnego i cieszyć się wzrostem pozycji. Dlatego tez z jednej strony uważam, ze działania google sa niejako sprawiedliwe, ludzie którzy działali tradycyjnymi metodami (o ile jeszcze jacyś zostali) zostaną teraz nagrodzeni za swoje praco i czasochłonne działania. Inna sprawa, ze najprawdopodobniej zniknie element pozycjonowania w oparciu o swl, co wpłynie pozytywnie na branżę, ponieważ zostaną sami profesjonaliści, którzy wiedzą co robią. Czyli czyszczenie nie tylko serpów ale i branzy się zaczyna. Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony z tego co się dzieje. Chociaż współczuję osobą których główny zarobkiem były spamy.

    Odpowiedz
  2. A wg. mnie zaplecze tematyczne też zacznie tracić na wartości. Linki linkami, ale myślę, że całość będzie ewoluować do badania przede wszystkim konkretnej strony bez czynników zew. którymi można manipulować. Czyli Ci co mają analytics będą sprawdzani pod kątem czasu spędzanego na witrynie, % userów powracających itp. Ci co go nie mają, albo zostaną niżej albo też zainstalują ;).

    http://forums.digitalpoint.com/showthread.php?t=982384 – ciekawa dyskusja.

    Odpowiedz
  3. Czy jednak na pewno? Zaraz doczytam wątek na digialpoint ale już teraz można powiedzieć że ci co potrafią o siebie zadbać przygotują sobie boty korzystające z proxy i w ten sposób zdominują serpy. To będzie nawet łatwiejsze niż zdobywanie unikalnych linków.

    Odpowiedz
  4. Zawsze będzie się dało w jakiś sposób ominąć algorytm, ale myślę, że przy coraz bardziej powszechnej ręcznej moderacji warto po prostu zacząć tworzyć strony dla ludzi. Daje to więcej pieniędzy niż mfa czy inne spamy i jest też czymś długoterminowym, co może nam naprawdę zapewnić dochód pasywny :).

    Odpowiedz
  5. najlepiej znaleźć złoty środek, bo póki co nie ma sensu rezygnować całkowicie ze stron spamowych, to nadal się opłaca, ale tak jak napisał Szymon strony dla ludzi mogą nam przenieść pasywny dochód

    Odpowiedz
  6. Autor zasugerowal,ze pozycjonowanie systemami to skutek filtrow,no coz moje strony swietnie sie maja nawet te z swl…i nie narzekam,a z ta era tematycznosci to pozcekacie dobre kilka miesiecy,bo to ze jakies strony dostaly filtry nie oznacza ze google tepi spam.

    Odpowiedz
  7. No placzu jeszcze nie ma… ale przebudzenie już jest 🙂 – samo czytanie to tu tam, ze źle się dzieje, dało mi trochę motywacji do zadbania o ruch na stronach z innych źródeł niż google.

    Odpowiedz
  8. seoelita – pamiętaj, że strony zapleczowe muszą chwilę „poleżeć”, żeby nabrały mocy. To co dziś robisz w seo nie ma działać jutro tylko za 1-2 lata. Więc myślę, że tematyczne, dobre zaplecze jest obecnie dobrym sposobem ulokowania $. No i polecam interesować się też long tailem bez użycia systemów :).

    Odpowiedz

Dodaj komentarz