Nie zakładaj sklepu internetowego!

Jak w temacie. Zgłębiałeś wiedzę dot. biznesu/ebiznesu? Czytałeś o logistyce, obsłudze klienta, marketingu i innych tego typu sprawach? Kompletnie nie potrzebnie. Na rynku mamy nowy trend zwany outsourcing, którego w większości przypadków jestem zagorzałym przeciwnikiem. I tak w branży e-sklepów mamy kilka kluczowych dziedzin:

– oprogramowanie

– logistyka (pakowanie, wysyłanie, magazynowanie)

– obsługa klienta

– księgowość

– marketing/promocja

Obecnie każdą (!) z tych dziedzin możesz oddać innej firmie, która zrobi to za Ciebie teoretycznie taniej, lepiej, szybciej i wydajniej. Ale czy tylko o to w biznesie chodzi? Do napisania tego skłonił mnie temat na jednej z grup goldenline (KLIK) gdzie właściciel mmo.pl (więcej o nich tu KLIK) spytał o zagadnienia związane z budową magazynu i logistyką. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że trzeba brać agito za wzór i zlecić to zewnętrznej firmie. W takim wypadku co ma robić firma/spółka mająca w posiadaniu sklep internetowy? Czym mają zajmować się jej pracownicy? Kontaktami z dostawcami? Tym też może się dla Ciebie zająć osobny podmiot :).

Biznes to przede wszystkim cyferki, ale nie tylko. Niektórzy traktują to jako budowanie dzieła swojego życia, jak wyzwanie, dobrą zabawę, hobby. Tylko kiedy wszystko robią za nas podwykonawcy to nie jest już takie fajne. Jasne, koszty maleją, zyski rosną, ale taki „biznes” to chyba nie dla mnie.

Outsourcing można akceptować do czasu. Można działać na gotowym skrypcie, można księgowość oddać do biura rach. itp. Ale z czasem chcesz mieć to wszystko u siebie, chcesz obserwować pracowników, udoskonalać codziennie jakiś element tego systemu i uważam, że po kilku latach pracy taki system i tak będzie tańszy i wydajniejszy niż zlecanie wszystkiego na zewnątrz. Taka jest moja wizja, pewnie wielu się z nią nie zgodzi, ale… to mój blog :>.

5 komentarzy do “Nie zakładaj sklepu internetowego!”

  1. podzielam zdanie autora postu (posta ?) 😀
    mimo że czasem jest to upierdliwe to jednak budowanie własnej firmy i jej „tuningowanie” może być naprawdę wciągające – może być pasją 🙂

    Odpowiedz
  2. generalnie ten wpis na blogu nie ma wielkiego sensu dopóki nie zdefiniuje sie podstawowych założeń czy definicji 'biznesu’ – czyli co to jest i po co sie to robi.

    jesli definicja jest klasycznie „czysto biznesowa” , czyli robie to po to aby zarabiać pieniądze (generowanie zysku), to wszystko co służy maksymalizacji zysku powinno być wykorzystywane , nie wazne czy outsourcing tego czy innego elementu działalności.

    jesli ktos definiuje to szerzej dodatkowo obok „żądzy pieniądza” wymienia takze realizacje innych swoich potrzeb , no ok dla kazdego wazne sa inne rzeczy, nie jestesmy robotami i roznimi sie miedzy soba – chociaż z drugiej strony można by podjąć dyskusje, czy w prowadzeniu np. sklepu internetowego „własnoręczne” (nie outsourceowane) pakowanie towaru do wysyłki jakoś wzbogaca (duchowo/emocjonalnie) wlasciciela sklepu ? czy jak sam osobiscie nada towar to zyska cos wiecej niz jesli zrobi to na zlecenie zewnetrzna firma ?

    pytanie autora wpisu na bogu : „W takim wypadku co ma robić firma/spółka mająca w posiadaniu sklep internetowy? Czym mają zajmować się jej pracownicy? Kontaktami z dostawcami?” , nie ukrywam , ze brzmi dla mnie zabawnie. MAJĄ SIE ZAJMOWAC TYM CO ZMAKSYMALIZUJE ZYSK, ALBO POSZUKAC SOBIE INNEJ PRACY (baba z wozu , koniom lzej, czyli obnizamy koszty). zamiast zajmowac sie malo rozwijajaca logistyka niech zajmą sie wyszukiwaniem nnowych klientow, metod ich pozyskiwania. jak ktos siedzial w zaopatrzeniu niech sie zajmie pozyskiwanie nizszych cen – MAKSYMALIZACJA ZYSKU – to podstawa biznesu i musi byc to podstawowy cel dzialania firmy. Ci ktorzy tego nie rozumieja co jakis czas budza sie z ręką w nocniku zastanawiajac sie – jak to sie stalo, bylo tak fajnie, biznes szedl i nagle przestal…

    zainteresowanych bardziej systematycznym i naukowym wyjasnienie odsylam do klasyka tematu czyli pana Portera.
    dwie metody walki konkurencyjnej : obnizenie kosztow, różnicowanie. outsourcing realizuja ta pierwsza strategie. tak dlugo jak dzialasz na rynku rozproszonym (cykl zycia rynku) tak dlugo nie odczuwasz konkurencji zbyt mocno. ale jak tylko rynek sie konsoliduje i zaczyna sie walka na noże … zostaja Ci ktorzy maja pole manewru – wyzsza zyskownosc dzieki obnizaniu kosztow, lub sa mocno zróżnicowani wzgledem konkurencji jesli chodzi o oferowane produkty badz uslugi.

    PRZEWAGA KOSZTOWA DAJE NAJWIĘKSZĄ PRZEWAGĘ KONKURENCYJNĄ W WARUNKACH WOLNEGO RYNKU. a do jej wypracowania moze sluzyc wlasnie outsourcing jako narzedzie do obnizenia kosztow. dodam tylko na zakonczenie : outsourcing stosowany z głową…

    Odpowiedz

Dodaj komentarz