Największy problem pozycjonera

Pozycjonowanie jest proste czy tego chcecie czy nie :). Jest tak wiele technik, tyle wspomagaczy, że aż wstyd nie być top1. Jeszcze do niedawna szukałem graala, idealnej drogi na szczyt, drogi optymalnej. Zdałem sobie jednak sprawę, że coś takiego nie istnieje. Nie można powiedzieć, że metoda X jest lepsza od Y. Dobra metoda to skuteczna metoda, potwierdzona efektami, które utrzymują się cały czas. I prawdę mówiąc bez względu na to czy korzystasz z systemów rotacyjnych, stałych, precli, własnego zaplecza nietematycznego, tematycznego czy czego tam jeszcze seowcy nie wymyślili – masz szansę na top1.

Dlaczego więc ciężko jest w praktyce pozycjonować? Zauważyłem, że problem leży w psychice seoludka :). Dla mnie i wielu osób, z którymi dyskutuję największą przeszkodą jest fakt, że na efekty trzeba czekać, czekać, czekać – czasem dość długo. Kilka dni temu przyłapałem się na tym, że rano ustawiłem w linkme nową stronę do linkowania i po 3-4 godzinach sprawdzałem bez zastanowienia się czy przypadkiem pozycje nie poszły do góry :). Duży problem sprawia to, że czas i pieniądze, które inwestuje się dziś zaczną procentować za kilka tygodni/miesięcy. Jeśli dołożymy do tego zmienność google i fakt, że wszystkie założenia wg. których dziś przygotowuje się plan podboju serpów, za pół roku mogą okazać się bezużyteczne, otrzymujemy sporą barierę psychiczną do przezwyciężenia. Na pewno są osoby, które mają na tyle samozaparcia i kontroli nad sobą, że ten problem dla nich nie istnieje, ale one czytają ten wpis z wysp kanaryjskich ;). No bo jaki problem jest w stawianiu zaplecza i budowaniu kolejnych stron do pozycjonowania, które potem wystarczy ustawić w odpowiednich miejscach, żeby za rok były top3? :).

Jakie są wasze przemyślenia i wnioski związane z tym tematem?

9 komentarzy do “Największy problem pozycjonera”

  1. W duzej mierze faktycznie problem lezy wlasnie tam gdzie napsiales. Kolejna sprawa jest to, ze czesto trzeba troche grosza wrzucic w interes, a za pierwszym razem zwykle wychodzi kicha (za mala wiedza, brak praktyki, ktora jest zcesto sprzeczna z teoria ;)). Po kolejne to nastawienie czlowieka, nie kazdy rodzi sie flegmatykiem a tymbardziej malo ludzi rodzi sie energicznych i opanowanych zarazem :).
    Kto wie czy za trzy lata bede zyl?

    Odpowiedz
  2. Postaram sie krotko i na temat:)
    Stawiac kolejne strony to nie problem, jezeli to maja byc qlweby, soapy itp. Tylko prawdopodobne jest to, ze koszt utrzymania serwerow i domen bedzie wiekszy niz zysk sklepu, do ktorego sie linkuje.
    Na marne zapleczowe strony wejdzie dziennie kilkanascie osob, z czego 0,1% kliknie na np reklamy, wiec takie zaplecze, raczej nie zarobi na siebie.
    Owszem mozna powiedziec ze wystraczy zrobic superwartosciowie zaplecze, dobrze wypozycjonowane, to bedzie kasa. Tak ale i koszt jego przygotowania i pozycjonawnia bedzie wiekszy i kolko sie zamyka.

    Wydaje mi sie ze stawanie ogromnego zaplecza dla 1 sklepu moze nie przyniesc zamierznego efektu.

    Ciekawy jestem jak Ty rozwiazales sprawe. Czyli ile serwerow (ip), domen utrzymujesz, ile na tym masz stron zapleczowych itp… (no chyba ze to tajne 🙂
    pozdro!

    Odpowiedz
  3. Niestety właśnie tak mam. To jest strasznie uciążliwe, ale jak sie samego siebie przezwycięży to już z górki. Ja teraz jestem na etapie zabawy, wtedy nie ma strachu, lęku itp. poprostu pozycjonuje i mam radochę z wysokich pozycji, a jak nie będzie tam gdzie chce to trudno, to tylko gra:) naprawdę polecam.

    Odpowiedz
  4. Widzę, że nie tylko ja mam ten problem :). Crt – ciężko pozostać na etapie zabawy kiedy się z tego żyje :). Azasa – dokładnie, nie wiemy co będzie za 1-2 lata, a obecne warunki wymagają od pozycjonera „inwestowania” w tym kierunku.

    tom – zaplecze wcale nie musi zarabiać i wcale nie musisz tworzyć ogromnych stron. Na 1 domenie możesz mieć np. 9 subdomen i daje to 10 „stron” na domenę. Przy koszcie domeny ok 24 zł rocznie , wychodzi rocznie na stronę 2,40 zł czyli miesięcznie ~20 gr. Nawet jeśli całkiem olejesz systemy to możesz się dzięki takim stronom wymieniać linkami ręcznie co wbrew pozorom jest efektywne. Mamy 10 stron i na każdej 15 miejsc na linki = możemy w zamian otrzymać 150 linków stałych do naszej strony pozycjonowanej :). I to linków zazwyczaj ze wszystkich podstron serwisu. Jasne, zaplecze nie zarobi, ale nie kosztuje też zbyt wiele. 150 linków wystarczy, żeby wybić średnią frazę, która będzie zarabiać np. 200-300 zł miesięcznie, a twój koszt to 2 zł miesięcznie.

    Odpowiedz
  5. „150 linków wystarczy, żeby wybić średnią frazę, która będzie zarabiać np. 200-300 zł miesięcznie”
    Co masz na mysli „srenia fraza” i w jaki sposob jej wybicie przelozy sie na 200-300zl ? Domyslam sie ze nie bedzie to kasa z klikania w reklamy.

    Odpowiedz
  6. Srednia fraza = srednio popularna = taka na którą wystarczy 150 linków. Jeśli to będą linki z wymiany czyli zamieszczane na wszystkich podstronach (chodzi przede wszystkim o główną), to wymieniaj 1 link dziennie i zobaczysz jakie fajne pozycje możesz mieć po 150 dniach, pod frazy, które wydawały Ci się bardzo trudne.
    200-300 zł ze strony? Zależy od tematyki. Może to być strona pod jakiegoś ebooka ze złotych myśli. Wystarczy 1 sprzedaż dziennie i 300 zł masz. Adsense też ze średniej frazy może tyle wyciągnąć. 300 zł to 10 zł dziennie czyli ok. $4,5. Przy stawkach 5 centów potrzebujemy ok 90 klików co można osiągnąć przy ruchu rzędu 500 uni dziennie średnio (można i przy mniejszym, albo większym – wiadomo, wszystko zależy od tematu strony).

    Odpowiedz
  7. Czyli np „bielizna sklep” albo „sklep z bielizna” da sie zalatwic owymi 150 linkami, bede w top 3 chpociaz? To jest srednia fraza?
    Czy top3 z takiej frazy da mi 500uu/dzinnie?
    Czy az 1/5 ludzi kliknie w reklame?

    Odpowiedz
  8. bielizna sklep albo sklep z bielizną wypozycjonujesz mniejszą ilością linków, ale z nich nie będzie tylu wejść. 500 wejść to czasem nie ma z „bielizna” :). Musisz szukać odpowiednich nisz. Promując sklep z bielizną nie musisz koniecznie robić stron na ten temat. Możesz wejść np. w niszę weselną – portal tego typu zarabia sporo $, a do tego duuuża część kobiet kupuje bieliznę ślubną przez internet. Możesz też zrobić coś o odchudzaniu – mamy sporo bielizny korygującej, która pomoże zanim zadziała dieta ;). Żeby nie było – daje przykład na moich sklepach bo tak mi najwygodniej, ale to samo tyczy się innych branż i pp.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz